-
wersja
Niezależnie od tego jak prężna jest gospodarka, to i tak o naszym osobistym dobrobycie decyduje to jakie mamy umiejętności i nawyki (w tym chęci do pracy). Powinniśmy inwestować w siebie i uczyć się cały czas, by nie okazało się, że niewiele mamy do zaoferowania W Polsce najlepszy czas dobrobytu był w latach 90, to nawet wtedy nie osiągnęliśmy poziomu takiego jak w Grecji podczas najgorszego kryzysu... Teraz Uganda...zaprzepaścił dobre lata koniunktury gospodarczej. Roboty w znaczeniu "inleligentne, autonomiczne maszyny". To słowo powinieneś odmienić jako "robotów szukają'.
W zasadzie masz rację. W ciągu najbliższych 20-25 lat w Europie zniknie ponad połowa obecnych miejsc pracy zastąpionych przez roboty i nowe technologie. W Polsce nawet więcej.
Poniewaz obecnie wydajemy kapital potrzebny na stworzenie/zakup robotów na głupoty w postaci 500+ i inne to w przyszłości nie będziemy ich posiadali (tak jak i pracy).raczej nie zdążymy...na to liczyłem że tylko gospodarka i brak kasy ich wykończy a ja dołoże brak dochodów...zrobie sobie wolne...i dostaną 0 podatku ode mnie a mało nie płacę uż w następnym roku może być masakra, ceny energii w hurcie idą jak burza do góry, UE nas wykończy cenami za uprawnienia CO2, tak się eliminuje konkurencyjne gospodarki w białych rękawiczkach, musi stać się tragedia żeby ludzie zrozumieli że UE w obecnej komunistyczno-protekcyjno-gangsterskiej wersji to pasożyt polskiej gospodarki i trzeba z niego wiać
Jednak Polacy są "zaradni" i wykorzystają wielowiekowe doświadczenia. Jak teraz kradną w Niemczech BMW i maszyny rolnicze - tak za 20 lat będą kradli Niemcom roboty. I dlatego Niemcy będą szukać swojej inteligentnej własności w Polsce. I tak i polska tradycja będzie zachowana i nowoczesność w domu i w zagrodzie też będzie. Takie prognozy niezmiennie można przeczytać już od kilku lat. Ostatnie pozytywne prognozy czytałem za rządów PO+PSL, gdy pogotowie wod-kan gospodarka radziła sobie jednak dużo słabiej. Przez ostatnie 10 lat nic prawie z tych wszystkich prognoz się nie sprawdzało. Jakimś te prognozy są też polityczne? Trudno na przykład wierzyć w tak dramatyczny spadek wzrostu inwestycji w najbliższych latach, zwłaszcza że teraz firmy muszą ostro inwestować
Zamiast PKB wynosić 7-8 procent podczas tego czasu wyniósł raptem 5 procent ,a wiec zaprzepaszczony czas. Takie prognozy niezmiennie można przeczytać już od kilku lat. Ostatnie pozytywne prognozy czytałem za rządów PO+PSL, gdy gospodarka radziła sobie jednak dużo słabiej. Przez ostatnie 10 lat nic prawie z tych wszystkich prognoz się nie sprawdzało. Jakimś te prognozy są też polityczne? Trudno na przykład wierzyć w tak dramatyczny spadek wzrostu inwestycji w najbliższych latach, zwłaszcza że teraz firmy muszą ostro inwestować
-
Commentaires